3 różne historie, 3 różne pytania o alimenty na żonę…
Marta przez lata wspierała męża, rezygnując z kariery. Po rozwodzie, w którym sąd orzekł winę Pawła, została z niczym. Czy może teraz żądać alimentów, mimo że nie żyje w skrajnym niedostatku?
Ewa i Marek od miesięcy żyją osobno, choć formalnie są jeszcze małżeństwem. Ewa nie ma pracy, Marek zarabia dobrze. Czy może domagać się od niego alimentów jeszcze przed rozwodem?
Karolina złożyła wniosek o alimenty, ale nie wie, jaką kwotę podać. Od czego zależy wysokość alimentów na żonę? Czy sąd bierze pod uwagę tylko potrzeby, czy też możliwości byłego męża?
Odpowiedzi znajdziesz w tym artykule.
Przeczytaj, aby dowiedzieć się, kiedy i na jakich zasadach żona może otrzymać alimenty – przed i po rozwodzie.
Jeśli masz pytania odnośnie alimentów – zapraszam Cię do kontaktu ze mną, chętnie pomogę.
Spis treści:
ToggleKiedy alimenty na żonę po rozwodzie?
Możesz wnosić o przyznanie ci przez sąd alimentów od eks męża w następującej sytuacji:
- gdy złożyłaś pozew o rozwód z orzeczeniem o winie męża,
- sąd rzeczywiście uznał, że to on był wyłącznie winny rozstania,
- i po rozwodzie twoja sytuacja finansowa się pogorszyła – np. nie jesteś w stanie samodzielnie się utrzymać albo żyjesz na dużo niższym poziomie niż wcześniej.
Jeśli te trzy rzeczy są spełnione, masz prawo domagać się od niego alimentów.
Ale pamiętaj – sąd nie przyzna ich z automatu, nawet jeśli uzna winę męża. Ty musisz sama o nie zawnioskować, najlepiej już w trakcie sprawy rozwodowej.
Czy można dochodzić alimentów na żonę przed rozwodem?
Wyobraź sobie taką sytuację: zostałaś z dziećmi sama. Alimenty na dzieci masz zabezpieczone, ale przecież z tego nie wyżyjesz. Sama jeszcze nie wróciłaś do pracy, a koszty życia się nie zmniejszyły. I co teraz?
Spokojnie – możesz starać się o alimenty na siebie jeszcze przed rozwodem. Prawo mówi jasno: dopóki jesteście małżeństwem, oboje powinniście dokładać się do wspólnego życia – każdy na miarę swoich możliwości. To oznacza, że jeśli teraz ty masz trudniej, a mąż dobrze zarabia, to może (i powinien) cię finansowo wesprzeć.
W takiej sytuacji składasz do sądu wniosek o zabezpieczenie alimentów na czas trwania sprawy rozwodowej. Brzmi poważnie, ale chodzi o to, żeby sąd zobowiązał męża do comiesięcznego łożenia na twoje utrzymanie do momentu zakończenia rozwodu.
Taki wniosek możesz zamieścić już w pozwie albo złożyć osobno – nawet w trakcie sprawy. Ale uwaga: sąd nie zrobi tego sam z siebie. Musisz to napisać wprost – że potrzebujesz zabezpieczenia alimentów dla siebie, bo sama nie dasz rady finansowo.
Jak obliczyć alimenty na żonę?
Jeśli zastanawiasz się, ile możesz dostać alimentów od męża po rozwodzie, to już tłumaczę, o co chodzi.
Załóżmy, że przez większość małżeństwa to on zarabiał dużo więcej, a ty zajmowałaś się domem, dziecmi, nie miałaś czasu ani możliwości, żeby się rozwijać zawodowo. I nagle po rozwodzie – zostajesz sama, z dużo mniejszymi dochodami. Właśnie w takich sytuacjach możesz wystąpić o alimenty.
Ale jak sąd liczy, ile ci się należy? Wygląda to mniej więcej tak:
- Najpierw sąd sprawdza, jak wyglądał wasz wspólny budżet, kiedy jeszcze mieszkaliście razem. Na przykład: mąż zarabiał 25 tys., ty 5 tys. – razem mieliście 30 tys., czyli każde miało „do dyspozycji” po 15 tys. miesięcznie.
- Potem patrzy, ile masz teraz – po rozwodzie. Czyli np. dalej masz te swoje 5 tys. i koniec.
- I teraz robi prostą matematykę – ile miałaś wcześniej (czyli 15 tys.) minus ile masz teraz (5 tys.) = wychodzi 10 tys. To ta kwota, którą teoretycznie powinnaś dostawać, żeby nie odczuć dużego spadku poziomu życia.
No ale! W praktyce sądy rzadko przyznają pełną różnicę. W takim przypadku raczej można się spodziewać czegoś w stylu 3–5 tys. zł miesięcznie. Sąd patrzy realnie: na to, ile mąż może faktycznie płacić i jakie ty masz potrzeby.
I teraz ważna sprawa.
Każda sytuacja jest inna.
Sąd sprawdza np. czy ty wykorzystujesz swoje możliwości – bo jeśli masz wyższe wykształcenie, a zarabiasz mało, to sąd może uznać, że nie wykorzystujesz swojego potencjału. Z kolei jeśli mąż np. zarabia mniej, bo stracił kontrakty albo firma mu nie idzie – to też zostanie wzięte pod uwagę.
Podsumowując: alimenty to nie sztywna kwota, tylko coś, co sąd ustala indywidualnie – na podstawie twoich potrzeb i możliwości finansowych męża.
Czy alimenty na żonę tylko przez 5 lat?
Obowiązek alimentacyjny między byłymi małżonkami rzeczywiście może być ograniczony do 5 lat, ale tylko w określonych przypadkach. Zgodnie z art. 60 § 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jeśli alimenty są zasądzone na rzecz małżonka rozwiedzionego, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, to taki obowiązek wygasa z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że sąd – ze względu na wyjątkowe okoliczności – zdecyduje o jego przedłużeniu na wniosek uprawnionego.
Inaczej wygląda sytuacja, gdy alimenty zasądzono na rzecz małżonka, który nie ponosi winy, a drugi został uznany za wyłącznie winnego. W takim przypadku ten 5-letni limit nie obowiązuje, a alimenty mogą być przyznane nawet bezterminowo – choć oczywiście mogą wygasnąć w razie np. poprawy sytuacji materialnej uprawnionego czy zawarcia przez niego nowego związku małżeńskiego.
W związku z tym, aby odpowiedzieć precyzyjnie na pytanie, czy alimenty będą obowiązywały tylko przez 5 lat czy dłużej, należy przede wszystkim sięgnąć do treści wyroku rozwodowego i sprawdzić, czy został orzeczony wyłączny rozkład winy, oraz na jakiej podstawie sąd zasądził alimenty.
Czy są dożywotnie alimenty na żonę?
Nie złożyłaś wniosku o alimenty w trakcie rozwodu, bo wtedy jeszcze sobie radziłaś. Sąd orzekł, że to on był winny, a ty chciałaś tylko zamknąć ten etap i iść dalej. Minęło kilka lat. Dziś jesteś w trudnej sytuacji – może zachorowałaś, może straciłaś pracę, nie masz siły ani możliwości, żeby się sama utrzymać. I teraz się zastanawiasz: czy to, że wtedy nie wnioskowałam o alimenty, to był błąd?
Spokojnie – nie wszystko stracone. Nawet jeśli od rozwodu minęło dużo czasu, wciąż możesz złożyć wniosek o alimenty, ale tylko wtedy, gdy spełnione są konkretne warunki:
- mąż został uznany za wyłącznie winnego rozpadu małżeństwa (czyli to nie była twoja wina),
- rozwód spowodował, że twoja sytuacja finansowa się pogorszyła – a teraz jesteś w niedostatku,
- nie wyszłaś ponownie za mąż.
Jeśli to wszystko się zgadza, to masz prawo dochodzić alimentów – i to nawet dożywotnio, jeśli sytuacja się nie poprawi.
Dlatego tak ważne jest, żeby nie zgadzać się pochopnie na rozwód z twojej winy, tylko dlatego, że chcesz „mieć to z głowy”. Bo prawda jest taka: wyrok rozwodowy to nie tylko emocje, to też bardzo konkretne konsekwencje finansowe – i mogą one ciągnąć się przez lata.
Wyszłam ponownie za mąż – czy nadal będę dostawać alimenty od eks męża?
Wyszłam ponownie za mąż – czy nadal będę dostawać alimenty od eks męża?
Wyszłaś ponownie za mąż. Do tej pory dostawałaś alimenty od byłego, ale teraz zastanawiasz się: czy one dalej ci się należą?
Odpowiedź jest prosta – nie. Jeśli ponownie wyszłaś za mąż, to alimenty od byłego automatycznie przestają ci się należeć, niezależnie od tego, kto był winny rozpadowi wcześniejszego małżeństwa. Tak działa prawo – nowy związek = koniec alimentów od eks męża.
Sąd tego nie musi nawet orzekać – obowiązek po prostu wygasa z mocy prawa. Więc jeśli wciąż je dostajesz, były mąż może w każdej chwili złożyć wniosek o ich uchylenie i nie będzie musiał już nic płacić.
Czy mąż ma prawo do alimentów od żony?
Zastanawiasz się, czy twój były mąż może żądać alimentów od ciebie? Tak, może. Ma do tego pełne prawo.
Choć zazwyczaj słyszy się o alimentach na żonę, to prawo działa w obie strony. Liczy się sytuacja życiowa, a nie płeć. Jeśli po rozwodzie to on został w trudniejszym położeniu – np. nie ma pracy, zdrowie mu nie dopisuje, a ty zarabiasz dobrze – to również on może wystąpić o alimenty.
Sąd zawsze patrzy na to, kto naprawdę potrzebuje wsparcia i kto ma możliwości, a nie na to, kto był mężem, a kto żoną.
Czy alimenty na małżonka i alimenty na dzieci to to samo?
Nie, to dwie zupełnie różne sprawy.
Alimenty na dzieci to obowiązek utrzymania i wychowania potomstwa, który ciąży na obojgu rodzicach – niezależnie od tego, czy są razem, czy po rozwodzie. Dziecko zawsze ma prawo do wsparcia od obojga rodziców, dopóki nie stanie się samodzielne finansowo (czyli np. do ukończenia nauki, a niekoniecznie tylko do 18. roku życia).
Z kolei alimenty na małżonka (czyli np. na żonę lub męża) to wsparcie finansowe dla byłego partnera po rozwodzie, ale tylko w określonych przypadkach – np. jeśli jedna ze stron została uznana za wyłącznie winną rozpadu małżeństwa, a druga znalazła się w gorszej sytuacji materialnej.
Czyli:
Alimenty na dzieci – zawsze obowiązkowe, jeśli dziecko nie jest samodzielne.
Alimenty na małżonka – nie zawsze, zależą od sytuacji i orzeczenia sądu.
Co z alimentami podczas separacji – czy też przysługują?
Co z alimentami podczas separacji – czy też przysługują?
Jesteście w separacji. Od 20 lat to on zarabiał, a ty ogarniałaś dom, dzieci, całe życie rodzinne. Teraz nagle zostałaś bez wsparcia i nie wiesz, z czego się utrzymać. Czy możesz się domagać alimentów, skoro nie jesteście jeszcze po rozwodzie?
Tak, możesz. Separacja nie kończy małżeństwa – to tylko taki „rozwód na próbę”. A skoro małżeństwo formalnie trwa, to obowiązek wzajemnego wsparcia też trwa.
Prawo mówi jasno: oboje małżonkowie mają obowiązek dokładać się do wspólnego życia według swoich możliwości. Więc jeśli twój mąż nadal zarabia dobrze, a ty nie masz środków do życia, możesz wystąpić do sądu o alimenty – i to nawet w trakcie separacji.
Sąd potraktuje to podobnie jak alimenty w trakcie trwania małżeństwa. Liczy się to, czy ty rzeczywiście potrzebujesz pomocy i czy on ma możliwość, żeby ją ci dać.
Art. 27 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (KRO):
Oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli.
Czy można zmienić wysokość alimentów po rozwodzie?
Alimenty masz przyznane jeszcze z wyroku rozwodowego, ale to było lata temu. Ceny poszły w górę, wszystko drożeje, a ta kwota, którą dostajesz, dziś po prostu nie wystarcza. Zwyczajnie brakuje ci na życie i chcesz to zmienić.
I słusznie – bo alimenty to nie jest coś, co zostaje ustalone raz na zawsze.
Prawo przewiduje, że jeśli zmieni się sytuacja życiowa którejkolwiek ze stron, to można wystąpić do sądu o zmianę wysokości alimentów. Może to być:
- podwyższenie, jeśli np. ty masz większe potrzeby albo inflacja zjadła realną wartość pieniędzy,
- obniżenie, jeśli np. płacący alimenty ma gorszą sytuację finansową,
- uchylenie, jeśli alimenty nie są już potrzebne.
Sąd w takiej sytuacji sprawdza, czy doszło do tzw. istotnej zmiany okoliczności – czyli czegoś, co rzeczywiście wpływa na życie i finanse jednej albo obu stron. To mogą być choroba, utrata pracy, narodziny kolejnego dziecka, przejście na emeryturę, duży wzrost kosztów życia – wszystko, co realnie wpływa na budżet.
Więc jeśli czujesz, że dzisiejsza wysokość alimentów nie odpowiada twojej sytuacji – masz prawo wnieść pozew o ich zmianę.
Czy można się zrzec alimentów na małżonka?
Nie do końca. W teorii można zawrzeć ugodę między małżonkami, w której jedna strona zrzeka się roszczeń alimentacyjnych. Ale:
- nie zawsze sąd uzna to za ważne i skuteczne,
- w razie niedostatku w przyszłości, taki zrzeczenie może zostać uznane za nieważne (bo obowiązek alimentacyjny ma charakter osobisty i częściowo „niezbywalny”).
W skrócie: nie da się raz na zawsze i na pewno „zrezygnować” z alimentów, jeśli sytuacja się diametralnie zmieni.
Czy alimenty trzeba rozliczać w zeznaniu podatkowym?
Dostajesz alimenty i zastanawiasz się, czy musisz je wykazywać w PIT? W większości przypadków – nie.
Alimenty na dzieci – jeśli zostały:
- zasądzone przez sąd, albo
- wypłacane na podstawie ugody sądowej (np. zawartej przed mediatorem i zatwierdzonej przez sąd),
są zwolnione z podatku dochodowego.
Alimenty na małżonka – też nie podlegają opodatkowaniu, jeśli są wypłacane na podstawie wyroku sądu (np. rozwodowego lub odrębnego orzeczenia o alimentach).
Alimenty na żonę – podsumowanie
Alimenty na małżonka to nie kara za rozwód, lecz instytucja prawna mająca na celu wyrównanie różnic ekonomicznych powstałych wskutek zakończenia związku. Zarówno przed rozwodem, jak i po jego orzeczeniu – a także w czasie separacji – istnieją podstawy prawne do żądania alimentów, o ile spełnione są określone warunki. Wysokość i długość trwania obowiązku alimentacyjnego zależy od wielu czynników: winy za rozpad małżeństwa, sytuacji majątkowej, zdrowotnej i życiowej stron.
Każdy przypadek jest jednak inny – dlatego, jeśli masz wątpliwości, jak wygląda Twoja sytuacja lub zastanawiasz się, co Ci się należy, skontaktuj się ze mną – wspólnie przeanalizujemy Twoją sytuację i znajdziemy najlepsze rozwiązanie.
Kinga Stanikowska-Jóźwiak
radca prawny
Zdjęcia: Gül Işık, Kaboompics.com, Andrea Piacquadio
***
Jak dostać wysokie alimenty na dziecko? Bo dziecko ma realne potrzeby, a drugi rodzic ma możliwości, by je sfinansować
Kasia jeszcze kilka miesięcy temu nie sądziła, że będzie musiała sama udźwignąć całą odpowiedzialność za wychowanie swojego pięcioletniego synka. Po rozstaniu z partnerem wszystko się zmieniło – to ona musiała zadbać o każdy szczegół: przedszkole, lekarstwa na alergię, składki klasowe, ubrania, jedzenie, zajęcia dodatkowe.
Złożyła pozew o alimenty, bo wiedziała, że sama nie da rady utrzymać dziecka na takim poziomie, jaki chciałaby mu zapewnić. Nie luksusowym – po prostu bezpiecznym, stabilnym, godnym. Ale szybko zorientowała się, że jej były partner nie zamierza tego ułatwić. Oficjalnie nagle „nie miał pracy”, „firma przestała przynosić zyski” i „żyje skromnie” [Czytaj dalej…]